Feedback
Feedback gevenSmaczny jeże, miłujący kucharz, doskonały kucharz kucharz, idealny lokalizacja. Świeży, wyczerpany na miejscu chleba. Pizza na white sosie mega! Mogą być wzmiankowane bez końca. Powracamy się!
Rozszerzenia. Steki, sałatka, w leadna teriaki. Seria nie nazywała się pyszny, aż do wzrostu w ustach. Zamiast wentylacji, wszystkie zapachy z kuchni poczuły się ubrań (curt przez dwa kolejne dni). Wprowadzenie wentylacji w kuchni jest idealne.
Jest bardzo piękny i elegancki w stylu szczytu. Tylko prawdziwe plusy. Ilość pożywienia jest bardzo nierówna. Był z trzema osobami i tylko jedną w grunge, która dostała się do niewoli. Kotlety w burgerach z zewnątrz zamku, w środku odkopanego, były bardzo rzadkie. Burger jalapeno nie był tak po prawej stronie. Zbójstwo z rostbefem i ciemnym dobrem, choć porównania były dość małe i taksy zbyt dużo przed serią. Największym rozczarowaniem było ogromne spalenie z kuchnią, która trafiła do całego pomieszczenia. Podczas smażu istniały Dym i czerwone wentylacje. Można go oglądać tylko w powietrzu. Jest najpiękniejszym wilkiem, w którym zjada.
Byliśmy na rodzinnym obiadku w głodny wilku i... Wilk pozostał głodny. Teraz co jedliśmy i skąd niska ocena. 1. Gwiazdkę przyznałem za obsługę, kelnerka mimo dość kłopotliwej sytuacji mianowicie zwrotu posiłku stanęła na wysokości zadania, zaproponowała nową pizze, lub rabat na spaloną pizze bądź jakieś inne danie. Zrobiła to bardzo taktownie. 2. Zacznę od najgorszego dania czyli spalonej pizzy, totalnie nie nadawała się do zjedzenia, nie powinna wogole wyjść z kuchni. 3. Kolejnym zamówionym daniem był chicken flakes, który również był za długo w oleju (jest to danie dziecięce) zwyczajnie panierka była bardzo twarda ale do zjedzenia. 4. Cheese burger... Kucharz zrobił robotę raczej dobrze, wysmażenie miało być medium i takie było natomiast samo mięso co najmniej marnej jakości jakby trociny jeść a zaznaczam że wnętrze było idealnie różowe. 5. Byliśmy drugimi klientami, czas oczekiwania ok. 1h dość długo jak na takie zamówienie.
Pizza gastro rozmiarXXL, ilość skladnikow na pizzy powoduje lekki uśmiech na twarzy i sprowadza do przemyśleń. dwa plasterki kiełbasy o średnicy 0.5 cm i dwa paski cebuli na kawalek, reszta to ser i oregano. Taka margerita z dodatkiem, która kosztuje 2x tyle niż powinna. Sos za 3.50 zł a ilościowo było go tyle co ketchupu w kfc. Nie polecam. W lokalu dosyć spokojnie a czas oczekiwania niebotycznie długi... Ale to nie wina pracownikow, bardziej braki kadrowe. Lokal ok, czysty i świeży.