Feedback
Feedback gevenMieszane uczucia trochę na tak trochę na nie . Odwiedziłam to miejsce jakiś czas temu celem zjedzenia czegoś konkretnego, domowego i nie ma co się oszukiwać w przystępnej cenie. Na plus: szybkie podanie posiłku, faktycznie domowe jedzenie, dobre kopytka, które bardzo polecam, duże porcje, domowa atmosfera! Na minus: zupę otrzymałam nie za bardzo ciepłą, akurat to była pomidorowa, więc śmietana była nieco zwarzona. Kotleta miałam troszkę przypalonego. Może to wynikało z faktu, że gdy akurat byłam, Panie miały dużo zamówień na wynos, lekki chaos, więc i kotlecik mógł się troszkę przypalić... Mimo że zupy pomidorowej już tam nie zamówię, myślę, że będę tam zaglądać także ze względu na cenę (i na kopytka)!. Za zupę drugie danie z bukietem surówek zapłaciłam 15 zł.
Dobra stołówka. Lokal na trasie, więc trzeba było się zatrzymać. Zdecydowała lokalizacja i opinie, które nie kłamały. Bardzo duży wybór dań jak na taką jadłodajnię. Widać, że Pani za barem kieruje wszystkim i ma dystans do wszystkiego. Czas oczekiwania nieco dłuższy niż można się spodziewać, a jakiejś zbyt dużej kolejki zamówień nie było. Jedzenie pyszne i domowe. Porcje duże. Kolega jadł placek ziemniaczany i dla mnie to danie jest zawsze wyznacznikiem jakości gotowania. Moim zdaniem placek zbyt zmielony. Powinien być bardziej chrupiący. Ten miał nieco za mało chrupkości na brzegach. Albo za mała tarka albo starty na urządzeniu. Na szczęście mogę danie było bardzo dobre. Świeże produkty. Polecam na obiad.
Domowa atmosfera. Hej, chcę się podzielić z wami moją opinią na temat Pyzuni . Jedzenie naprawdę domowe, a pierogi to po prostu poezja. Nie używają mikrofalówki, rosół z ręcznie gniecionym makaronem smak dzieciństwa, polecam. Będę zaglądać, podobają mi się ręcznie robione obrazy i z rozmowy wiem, że robiła je p. Małgosia właścicielka. Gorąco polecam. Uzupełnienie z dn. 04.01.2013 r. Witam, chcę się podzielić moją opinią na temat potraw Wigilijnych z Pyzuni pierogi palce lizać (zniknęły natychmiast , karp faszerowany na słodko coś pysznego, a na świąteczny obiad kaczka faszerowana, poezja smaków. Karp faszerowany i kaczka są to dania przygotowane na specjalne zamówienie. Polecam, pytajcie się o specjalne dania z Pyzuni, nie zawiedziecie się. Superpomysł z choinką i bombkami malowanymi przez gości. (wizyta 21.12.2012 r.
Prawdziwie domowe jedzienie!. W lokalu byłam już nie jednokrotnie i spróbowałam nie jednego dania z czystym sumieniem mogę polecić. Na niektóre dania trzeba chwilkę poczekać co świadczy tylko o tym, że są robione świeżo, np. że schab nie jest wyciągnięty z bemara tylko zrobiony na moje zamówienie (słychać jak pani na kuchni go dla mnie klepie). Wszystko jest świeże i dobrze, po domowemu przyprawione. I mogę zjeść rzeczy, których po prostu nie chce się w domu robić bo są czasochłonne, jak kopytka z gulszem, czy zupka z domowym makaronem. Polecam.
Nowa definicja domowego jadła!. Krótko dawno nie jadłem tak dobrego jedzenia poza miejscem zamieszkania. Tanio, szybko i niesamowicie smacznie! Z tego co słyszę z kuchni (dźwięk tłuczonej piersi z kurczaka) oraz jak mówiła mi Pani, która mnie obsługiwała, wszystko jest świeże i prosto z patelni. I tak też smakuje! Lokal sam w sobie bardzo przyjemny, panuje tam fajna atmosfera. Ja od siebie polecam najbardziej zupę pomidorową, która zabiera mnie na chwilę do siódmego nieba!