Zjedz Se, Nocom - Gliwice

Nie jestem fanem burgerów i jedzenia. Ludzie! To są mistrzostwa świata. Zamówiłem w piątek na północy i miało przyjechać w ciągu 40 minut. Gdy dotarło do mnie, odmówiłem kłócenia się z kurczakiem i jalapeno. Jest z ciemnym mięsem i serem. Pass! Na prośbę Kochaniego nie jestem pewien, czy mają w ofercie solówki w panierce. Jeśli jednak nie, muzyka jest w stanie dostosować się, ale w zamówieniu było to trudne. Dziękuję!

Zamówiłem jedzenie o 00:20. Trzy burgery, quesadillę, frytki i krążki cebulowe. Niestety, wszystkie potrawy były trudne do zjedzenia, mocno przyprawione, co sprawiło, że moja niestrawność obróciła się w żołądku. Miałem wrażenie, że nie rozmawiałem z obsługą, więc postanowiłem dać im jeszcze jedną szansę, ale niestety, to doświadczenie było rozczarowujące. Nie polecam tego miejsca, było decydująco źle.

W drugiej nocy otrzymałem ciepłą zupę, a jedynie szczyt lodu. Smaczne jedzenie, wyprodukowane przez Ejeste Onion, a burgery zasługują na ocenę 11/10. W 100% polecam, nie było potrzeby odwiedzania tego miejsca ponownie ani składania zamówienia.

Zamówił dom, aby pozostał w domu przez 15 minut. Jest równy jakości wyroku. Duży plus sosy, Mięso w panierce i quesadilla (która uważa, że chłopcy wcześniej pracowali w kfc. W malowidłach minus liczba kieszeni w owidleniu, mi osobiście nie smakuje, ale jeden ori :p. Jestem zaspokojony na swój posiłek, muszę się zmusić.

Jedzenie naprawdę dobre, ale małe, niesycące. Natomiast czas realizacji zamówienia to jest jakiś żart. Dwie i pół godziny czekania. Co najlepsze, jedzenie przyszło gorące, wiec zostało przyrządzone chwile przed dostawą. Co pracownicy robili przez pozostałe ~dwie godziny zostaje tajemnicą, bo nie chce mi się wierzyć, że lokal ma tyle zamówień, ze jest aż TAKA obsuwa w czasie. A jeżeli tak jest to może warto zatrudnić dodatkowego kucharza/dostawcę i nie głodzić nocnych klientów xD