Kfc - Lubin

W lokalu spotkałam mrówki i szczury, sprzedawane były przeterminowane produkty, pracownicy byli szykanowani, a ich prawa były łamane.

Pani, szczury, przetworzone produkty, mobbing i łamanie praw pracowników.

Mrówki, szczury, przetworzone produkty, mbbing i łamanie praw pracowników, pracowników i łamania praw pracowników.

Wiele zamówień, w 90% z brakami w ilości albo jakości. Właściciel potrafi tylko odpisać standardową fotmułą

KFC, przy ul. Myśliborskiej w Gorzowie Wlkp. Opinię o tym miejscu mam niestety jak najgorszą i więcej tam nie wrócimy. Wczoraj kupiliśmy dwa zestawy Kubełek dla 1 osoby... do których wrzucono m.in. zamiast kawałków mięsa, to suche wióry, jakieś resztki panierki. Przy reklamacji opryskliwa i ignorancka panienka z plakietką ALEKSANDRA z łaską dorzuciła mięso. Nie byłoby problemu, raz może się zdarzyć, ale dwa dni wcześniej także otrzymaliśmy w zestawie. podobne suche wióry, co również skończyło się reklamacją, tyle że załatwioną w miły sposób. Czy w ogóle ktoś nadzoruje ich pracę? ! Jeżeli KFC będzie zatrudniał takie osoby, to dobrej renomy nigdy się nie doczeka. Drodzy konsumenci, sprawdzajcie co otrzymujecie w zestawie (jakieś normy w końcu obowiązują w tej firmie), a najlepiej zmienić restaurację, bo szkoda nerwów i swojego czasu. Pozdrawiam!