Feedback
Feedback gevenPizze pyszności, deser mega, jak wisienka na torcie, obsługa po prostu klasa! Profesjonalni, przemili, młodzi ludzie, którzy potrafią stworzyć atmosferę odpoczynku i ciepłego klimatu. Czuliśmy się zopiekowani, nakarmieni i wyluzowani! Szczerze polecam to miejsce!!!
Świetna lokalizacja tuż przy rynku Starego Miasta. Lokalik bardzo malutki, ale wparowaliśmy w 8 osób i się zmieściliśmy. Zamówiliśmy Tonno, Carbonarę, Bufalę, Pepeorini i wegetariańską. Wszystkie smaki (od tych najpopularniejszych po te próbowane pierwszy raz) były wyśmienite. Świetne cieniuteńkie ciasto, przepyszne puszyste ciasto na bokach, składniki wyraziste, smaczne i przypominające o włoskich wakacjach! Do tego bogata gama przeróżnych napojów od win, przez różne herbaty/kawy po piwa w butelkach. Przemiła obsługa. Na pewno tutaj wrócimy! Pysznie i przyjemnie mimo że lokalik dość ciasny ale ma klimat!
Lokal nie duży ale przytulny. Obsługa sympatyczna. Fajne propozycje w menu. Pizza jedna z lepszych jakie jadłam w Warszawie. Do tego karafka wina . Polecam zarezerwować stolik bo zainteresowanie jest duże
Miejsce: Ciao Napoli. Centrum starego miasta. Dzięki położeniu kreujemy Sytuację win win randkospacer połączony z pizzą? Jednym słowem Wygryw. Spacer i placek tak dobry, że każda przyprowadzona tu kobieta będzie ociekać satysfakcją. Choćbyś zabrał ją tu fiatem Cinquecento(500) na letnich oponach przy minus 10 i padającym śniegu. Wtedy po prostu rezygnujesz ze spacerowania. Jedzenie Cię obroni. Wybrałem się tam na podwójną randkę czyli w opcji lepiej być nie może. Ja i dwie pary. (SadFace) Jedzenie mnie nie musiało więc bronić. Lokal ciepły, kameralny z pomocną i uprzejmą załogą. Kilka stolików. Naprawdę Miło. Szybkie zamówienie pięć sztuk i dwie karafki: Quattro Fromaggi, Diavola, Salumi, Pancetta i last but not least Carbonara :D Pyszne chrupiące ciasto, lekko słodkawe, podobnie jest z aromatycznym sosem zapewne z włoskich pomodore. Pełnoprawna mozzarella bez lipy. Bardzo smaczna. W miejscu takim jak to, szanującym prawdziwych pizzowych freaków nie dostaniemy substytutu odtłuszczonego mleka, jak w wielu pizzeriach oszukujących na materiale. Tutaj nikt nawet nie pomyśli o takich podstępnych działaniach. Oszukać możemy się ewentualnie wypiciem zbyt dużej ilości domowego wina, które jak to domowe winko dobrze wchodzi i smakuje. Składniki najwyższej jakości zaczynając od mięs na parmezanie kończąc. Na stołach świeża bazylia, dwa rodzaje oliwy. Mógłbym się tymi plackami delektować nawet przy godzinnym zapętlonym Lasciatemi cantare nie byłoby problemu. Po prostu śpiewałbym jedząc. Zaskakują również niewygórowane ceny jak za miejsce położone wśród architektury zabytkowej z XVII wieku w sercu atrakcji turystycznej.
Jedzenie niczego sobie, bardzo dobre ciasto w pizzy (chociaż plasterki cytryny na niej bym sobie odpuściła.. , miło się jadło w sierpniowe popołudnie, w ogródku, w otoczeniu starówki. Gdyby jeszcze te kieliszki ktoś umył przed podaniem nam drinków zakurzone tak, że trudno było nie zauważyć. Fancy truskawka nabita na malinowe prosecco też by się pewnie ucieszyła. Racja mogłyśmy zainterweniować, ale po prostu przetarłyśmy je serwetkami. Liczę, że na przyszłość będzie lepiej.