Feedback
Feedback gevenSol y Sombra jest niewielkim pubem zlokalizowanym w centrum Warszawy. Mieści się na tyłach jednego z wielu w tym miejscu biurowców, zatem łatwo go przeoczyć. . Centralnym miejscem lokalu jest ogromny bar połączony z częściowo otwartą kuchnią. Dużo ciemnego drewna na ścianach, ciemne gresowe kafle na podłodze oraz przytłumione światło powodują, że w lokalu jest dosyć ciemno. Na każdej ze ścian mnóstwo obrazków. Podczas mojej wizyty grana była na żywo hiszpańska muzyka. Uwagę przyciągał regał na wino zrobiony z przeciętej w połowie beczki.
Do restauracji przyprowadził mnie kolega, fan kuchni hiszpańskiej. Bardzo się cieszę że mnie namówił na wizytę w Sol y Sombra! mając tak duży wybór tapasów mogłam potestować wiele jednego dnia ; lubie jednego dnia testować wiele różnych smaków ; zacznę od najlepszych akurat według mnie (w środę znajomych kolejności były naprawdę mocno zróżnicowane, każdy był fanem innego tapasa; . Krewetki z ostrymi papryczkami i czosnkiem ostre, cudownie maczało się bagietkę w ich sosiku. Plasterki Ośmiornicy po galicyjsku podane na cienkim kawałku ziemniaczka ośmiornica lepsza niż w wielu restauracjach nad morzem Śródziemnym czy Atlantykiem. Miękka, esencjonalna. Ziemniaczki opiekane z sosem biały sos z dodatkiem czosnku robi robotę! Na pewno praktycznie wszystkie przystawki były dość tłuste krewetki w cieście, krokiety z dorsza, wszystko na głębokim oleju..., ociekające tłuszczykiem chorizzo ale przecież czasem można zgrzeszyć; miejsce na pewno nie dla osób żywiących się samymi sałatkami ; wpadnę przetestować paelle z owocami morza niestety Tym razem nie miałam tyle czasu na paelle czeka się 45 min od zamówienia (jest to wskazane już w menu żeby nie było zaskoczenia .
Byłem tu pierwszy raz w tym hiszpańskim tapas barze, ale od razu po przekroczeniu progu z moim starym druhem, poczuliśmy się dobrze. Przywitała nas energiczna, sympatyczna brunetka Monika, która widząc nasze niepewne miny, z miejsca zaproponowała zestawy lunchowe po 25 zł, mimo że do końca pory lunchu pozostało pół godziny. Wnętrze też wydało się przyjazne, stylowe, z ciemnymi meblami i ładnymi lampami. W zestawie znalazły się obfita, gęsta i esencjonalna zupa cebulowa oraz schab pikantny po meksykańsku z opiekanymi ziemniakami i sałatą oraz osobno na deser kawałki ananasa w miseczce. Mięso było miękkie, trafnie doprawione. Do tego zamówiliśmy niezłe piwo butelkowe, krajowego chmielowego Ambera, po dobrej cenie 8 zł, które było wyśmienite do pikantności dań. W sumie był to przyjemny noworoczny wieczór, przy niemal pustej sali z ledwo wyczuwalnym tłem muzycznym.
Witam, byliśmy w tym miejscu parę razy, będziemy wracać i zapraszać znajomych. Raz byliśmy w ramach wycieczek kulinarnych po mieście we dwoje. Miejsce urzeko nas swoją przytylną atmosferą i dobrym jedzeniem (zapach kuchni nieunikniony przy tej formule, pachnie dobrym jedzeniem . Tu zawsze można spotkać prawdziweg hiszpana i jest to też dowód że atmosfera jest bliska Hiszapnii. Ośmiornica przepyszna (jadam wszędzie gdzie trafię .... Po takich doświadczeniach postanowiliśmy właśnie tu zaprosić znajomych na wspólne party w formule coś na ząb i hiszpańskie rytmy (właściciel zapewnił nam muzykę i zaprosił gitarzystę, który idealnie wpisał się w atmosferę miejsca i gości . Wybór menu zrobił szef, zagraliśmy w ciemno i to był dobry wybór. Było nas dużo (niemłodzi i wybredni i nikt nie miał watpliwości SUPER MIEJSCE. Będziemy tu wracać GRATULACJE dla SZEFA i staffu. Kuchnia przy ponad 30 gościach spisała się na medal, a i obsługa nie odstawała dbając o nas wzorowo. Byliśmy w kilku podobnych miejscach ale to wygrywa. Choć miejsce ukryte to warto poszukać. TB
Przepyszna paella! Troszke dlugi czas oczekiwania, ale Na prawde nie ustepuje tej ktora jadlam bedac w Barcelonie. Dobrze przygotowane owoce morza, smaczna przystawka w postaci krokiecikow z dorsza (szkoda, ze troszke mala porcja jak za te cene , bardzo sympatyczna obsługa. Knajpa ma swoj klimat, na prawde hiszpanski.: na pewno jeszcze odwiedze te miejsce.